Ferie z Orkiestrą 2017

„Ferie z Orkiestrą” to projekt dla dzieci organizowany przez dział edukacji Sinfonii Varsovii.
W zeszłym roku było to 5 dni szczelnie wypełnionych zajęciami. W feriach tych uczestniczyła grupa dzieci związanych ze świetlicą środowiskową – ok. 20 urwisów w różnym wieku.
My prowadziliśmy pierwsze poranne zajęcia, trwające 90 minut.
Naszym celem na tych 5 dni było stworzenie wraz z dziećmi spektaklu ilustracji, który zaprezentować mieliśmy wspólnie ostatniego dnia ferii rodzicom i opiekunom maluchów.

Na warsztat wzięliśmy wiersz pt. „O przypraw natłoku w mieście Sanoku”, który sama na tą okazję napisałam.

Pracę nad ilustracjami rozpoczęliśmy od zapoznania się z tekstem. Czytaliśmy wspólnie kilka razy wiersz z podziałem na role (ale fajnie było usłyszeć mój wierszyk czytany przez dzieciaki!), zrobiliśmy dyktando – dzieci musiały podczas czytania wiersza wyłapać z treści jak najwięcej nazw przypraw pojawiających się w tam.

Przyjrzeliśmy się bliżej wszystkim występującym w spektaklu przyprawom. Prześledziliśmy skąd każda z nich pochodzi, z jakiej jest pozyskiwana rośliny, do czego się ją stosuje, poznaliśmy też ciekawostki na ich temat.

Wszystkie przyprawy zamknięte w małych słoiczkach przynieśliśmy na warsztaty. Można było je więc powąchać, obejrzeć jak wyglądają. Niektórzy mimo zakazu postanowili też ich skosztować – chilli okazało się łakomym kąskiem dla kilku ciekawskich warsztatowiczów, później tego trochę żałowali.

Przygotowaliśmy szkic ramowy do wszystkich plansz ilustrujących wiersz.

Na początku dzieci szkicowały wszystkie pojawiające się w spektaklu przyprawy. Wspólnie wybraliśmy najlepsze szkice i podzieliliśmy się pracą.

Wyzwanie było duże – stworzyliśmy 16 wielkoformatowych ilustracji na planszach o wymiarach 50×70 cm. Poszczególne elementy były przez dzieci wycinane z papierów samoprzylepnych, a następnie wspólnie układaliśmy je na planszach i naklejaliśmy, a później dzieciaki dorysowywały detale.

Trudna do okiełznania na początku grupa, na ostatnich i przedostatnich zajęciach zmieniła się nie do poznania. Wszyscy pracowali w skupieniu i zaangażowaniu. Mieliśmy wszyscy w tyle głowy to, że musimy się wyrobić z pracą na piątkowy pokaz spektaklu. Nie tylko nam zależało więc na tym, by wyszło jak najlepiej.

Zdążyliśmy zrobić jedną próbę przed występem – uczestnicy warsztatów sami, z podziałem na role i do mikrofonu przeczytali wiersz który wcześniej zilustrowali. Ja byłam „dyrygentem” spektaklu, a Henryk wraz z dwoma pomocnikami zajmował się przekładałam kolejnych kart.

Poza czytaniem dzieci były też odpowiedzialne za dodatkowe efekty dźwiękowe – każdy miał w ręku grzechotkę i na mój znak grzechotanie pojawiało się w kilku momentach spektaklu dodając dynamizmu całemu przedstawieniu.

Według nas spektakl wyszedł fantastycznie, ale…

przekonajcie się sami:

Pozostałe wydarzenia z 2018:

Kontynuuj zakupy